11.07.2014

Rozdział 27


         Gdy schodziłam na dół zobaczyłam, jak mój chłopak rozmawia z jakąś dziewczyną przy drzwiach. Niestety z tej odległości nie mogłam dojrzeć, kim była ta dziewczyna. Im bliżej byłam końca schodów tym lepiej nią widziałam.
         Okazało się, że to Selena Gomez przyszła do mojego chłopaka. Cicho podeszłam do Jusa, po czym objęłam go od tyłu w pasie i oparłam swoją głowę o jego ramię.
         − Justin, kim jest ta dziewczyna? – Zaczęła krzyczeć Selena.
         − Selena poznaj Amelię. Moją dziewczynę. – Powiedział słodkim tonem Jus akcentując ostatnie słowo. – Sorry Sel, ale nie mam czasu na dalsze dyskusje, bo jesteśmy trochę zajęci. – Powiedział Justin z uśmiechem i zamknął przed dziewczyną drzwi.
         Mój chłopak złapał mnie za rękę i skierowaliśmy się do salonu tam usiedliśmy na kanapie i mocno przytuliłam się do swojego chłopaka.
         − Chcesz coś do picia słońce? – Spytał czule mój ukochany, po czym musnął lekko moje usta.
         − Z chęcią, jeśli masz coś zimnego. – Powiedziałam z uśmiechem.
         Jus wstał z kanapy i poszedł do kuchni w tym samym czasie rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi.
         − Księżniczko otworzysz? To pewnie Chris i reszta – Powiedział z kuchni mój ukochany.
         − Zgoda. – Odparłam z uśmiechem.
         Poszłam do drzwi wejściowych i je otworzyłam. Niestety za drzwiami nie zobaczyłam, ani Chrisa, ani Cait, ani nawet Chaza, którzy mieli się zjawić. Od razu posmutniałam. Nagle przeleciała mi przez głowę myśl, że może Chris i Cait o mnie zapomnieli.
         − Jest może Justin w domu? – Zapytał mulat lustrując mnie wzrokiem.
         − Justin! – Krzyknęłam w głąb domu.
         − Już idę mała. Nie umiesz Chaza i Chrisa wprowadzić do środka? – Powiedział z kuchni mój chłopak.
         Oparłam się o framugę drzwi i założyłam ręce na piersi. Gdy Justin przyszedł i zobaczył moją minę oraz dwóch chłopaków za drzwiami uśmiechnął się łagodnie.
         − I co nadal będziesz mi wmawiał, że któryś z nich to Chaz lub Chris? Justin ja swojego brata rozpoznam. Już drugi raz dzisiaj mnie tak wpakowałeś. – Powiedziałam udając obrażaną.
         Justin przytulił się do mnie od tyłu i musnął ustami zagłębienie mojej szyi.
         − Mała nie złość się na mnie. Na serio myślałem, że to Chris. – Wyszeptał mi do ucha. – Siema chłopaki. Wchodźcie. – Powiedział mój ukochany. – Amy poznaj Alfredo – powiedział wskazując na mulata – i Ryana – wskazał na drugiego chłopaka, który przyszedł. – Chłopaki poznajcie moją dziewczynę Amelię. – Powiedział w dowód, czego złożył delikatny pocałunek na moim policzku.
         − Miło mi was poznać, ale muszę iść. Jus idę na górę się przebrać i trochę odpocząć po tej podróży. Przyjdź po mnie, gdy przyjdzie Chaz i moje rodzeństwo. – Powiedziałam, po czym musnęłam lekko jego usta i pobiegłam na górę.
         Przebrałam się w granatową sukienkę z cekinami idealnie opinającą moje ciało sięgającą połowy uda bez ramiączek oraz czarne sandały na szpilce z ćwiekami na pięcie oraz dwoma paskami jeden przy palcach, a drugi przy kostce.
         Położyłam się na łóżku i nawet nie wiem, w którym momencie zasnęłam.

~ Justin ~

         Amelia trochę się zmieszała, gdy za drzwiami zobaczyła Alfredo i Ryana zamiast swojego rodzeństwa i Chaza.
         Mówiła, że idzie się tylko przebrać, a nie ma jej już dwadzieścia minut, czyżby Amy się na mnie obraziła? Ale za co?
         − Stary, co twoja laska gadała, że Chris to jej brat? Przecież mówiłeś, że Chris i Cait mają siostrę, która wyjechała po wypadku z twojej winy. – Powiedział Ryan.
         W odpowiedzi na jego słowa skinąłem głową i uśmiechnąłem się do przyjaciela.
         − Jak myślisz, dlaczego w ostatnim czasie tak bardzo się zmieniłem? – Spytałem z uśmiechem.
         − No właśnie widziałem, że się zmieniłeś, ale do tej pory nie miałem pojęcia, że to z powodu laski. – Powiedział Alfredo.
         − Stary to nie jest zwykła laska. To jest moja pierwsza dziewczyna, bez której spędziłem ostatnie pięć lat i teraz na pewno nie pozwolę jej uciec. Szkoda tylko, że ona nie pamięta tego, co było między nami wcześniej. – Powiedziałem zamyślony, bo znów wróciłem wspomnieniami do tego nieszczęśliwego wypadku.
Po przeczytaniu skomentuj

Czy rodzeństwo Amelii i Chaz przyjadą tego dnia do Biebsa?
Czy Amy prześpi spotkanie z Justina przyjaciółmi?
Kto jeszcze odwiedzi Justina w jego domu?

Życzę miłego czytania :)

1 komentarz: