~
Justin ~
Właśnie miałem odpowiedzieć na pytania
Amelii, gdy zadzwonił jej telefon. Miałem nadzieję, że odbierze, jednak ona
odrzuciła połączenie. Chwilę później zadzwonił mój telefon. Gdy zobaczyłem, że
dzwoni Beadles lekko się skrzywiłem.
− Jest z Tobą Amy? Wiem, że miałeś dziś
koncert w jej szkolę, więc nie rób ze mnie debila tylko odpowiedz normalnie. –
Powiedział wściekły.
Wiedziałem, że się wścieknie, jeśli się
dowie, że spotkałem się z jego siostrą, ale miałem to gdzieś. Naprawdę
chciałem, żeby Amelia poznała w końcu prawdę. Chciałem pomóc jej odzyskać
pamięć, jeśli jej bliscy nie chcieli tego zrobić.
− Może i jest. A co Ci do tego? –
Powiedziałem z cwanym uśmiechem na twarzy.
− Bieber ona w tej chwili ma przyjechać
do wujka. A ty razem z nią, bo chyba muszę sobie z Tobą poważnie pogadać. –
Powiedział złowrogim tonem.
Jeśli ten człowiek myślał, że mnie
przestraszy to się grubo, ale to bardzo grubo mylił. Rozłączyłem się i
skierowałem swój wzrok na Amelię.
− Musimy się zbierać, a mnie czeka
długa rozmowa z twoim bratem. – Powiedziałem spoglądając w jej oczy.
Dziewczyna się zasmuciła i spuściła
wzrok na dół. Wiem, że ona nie chce się z nimi widzieć i nią doskonalę
rozumiem. Na jej miejscu pewnie zareagowałbym bardzo podobnie. Jednak bez
żadnych protestów wstała i założyła swój płaszczyk. Później kłóciliśmy się o
to, kto ma zapłacić rachunek, bo oczywiście ona chciała zapłacić za siebie.
Jednak ja i tak postawiłem na swoim. Poszedłem do kasy i dokonałem zapłaty.
Później wyszliśmy z kawiarni i
wsiedliśmy do naszych samochodów. Pojechałem za nią, aby nie zgubić się w tym
mieście i dziesięć minut później byliśmy już w jej domu.
~
Christian ~
Kurwa, niech tutaj tylko Bieber
przyjedzie. Czy do niego nie dociera, że ma się trzymać z daleka od mojej
siostry?
Już i tak wystarczająco nią skrzywdził.
To jego wina, że Amy teraz niczego nie pamięta. Nie pozwolę na to, żeby ten
palant znów nią zranił.
Nagle otworzyły się drzwi do domu mojej
cioci, przez które weszli radośnie Amelia i Justin.
~
Amelia ~
Justin oznajmił, że musimy jechać do
mojej cioci. Nie chciałam tam jechać. Nie miałam zamiaru oglądać ich
wszystkich.
Zdradzili mnie. Pięć lat mnie
oszukiwali. Nigdy im tego ni wybaczę. Jak oni mogli mi to zrobić?
Justin jechał za mną swoim autem. Po
dziesięciu minutach dojechaliśmy do domu mojej cioci. Dziwnie mi tak było nią
teraz nazwać. W końcu tyle czasu była dla mnie, jak matka.
Gdy z Jusem wyszliśmy z samochodów
zaczęliśmy się wygłupiać popychając się na podjeździe, przez co do domu
weszliśmy z szerokimi uśmiechami na twarzach.
Od razu skierowałam swoje kroki do
pokoju. Nie chciałam się z nikim widzieć. Chciałam w spokoju porozmawiać z
Justinem. Niestety drogę do mojego pokoju zagrodził nam Christian.
− Amy nigdzie tak łatwo nie pójdziecie.
Mama chce z Tobą porozmawiać. – Powiedział Chris.
− To wytłumacz jej, że ja nie chcę
rozmawiać z nią. – Powiedziałam głosem pełnym jadu i wyminęłam Beadlesa biegnąc
prosto do swojego pokoju.
Widziałam, że Jus chce pójść za mną,
ale Chris go zatrzymał i zaprowadził do całkiem innego pokoju. Po chwili do
mojego pokoju przyszedł Christian i rzucił we mnie jakimś zeszytem zamkniętym
na zamek z kodem. Skąd miałam znać do niego kod? Spróbowałam wpisać rok swojego
urodzenia, jednak to nie zadziałało. Udało mi się go dopiero otworzyć, gdy wpisałam
rok urodzenia Caitlin.
Zaczęłam przeglądać zeszyt. Wyglądało
to tak, jakbym czytała pamiętnik. Jednak nie miałam pojęcia, do kogo on
należał, chociaż pismo było bardzo podobne do mojego.
Nagle natknęłam się na datę 31.12.2009 r.
Zaciekawiła mnie ta data, bo od początku zeszytu pierwszy raz pojawiło się w
nim imię Justin.
Drogi pamiętniku dziś mój młodszy brat
przyszedł do domu z nowym kolegą. Podobno przeprowadził się do naszego miasta,
aż z Kanady. Z Cait spędziłyśmy cały
dzień z skateparku, gdzie chłopcy przez cały czas popisywali się przed nami.
Muszę to przyznać, Justin świetnie jeździ na desce, a do tego ma niezłe ciało.
Mam nadzieję, że to nie jest jeszcze moje ostatnie spotkanie z Bieberem.
Czyżby ten jeden mały pamiętnik mógł mi
opowiedzieć całą moją i Justina historię? Z zamyślenia wyrwał mnie Jus, który
właśnie wszedł do mojego pokoju.
~
Justin ~
Amy poszła wściekła do pokoju. Już
chciałem pójść za nią, kiedy zatrzymał mnie Beadles i zaciągnął do pokoju po
drugiej stronie korytarza.
Gdy usiadłem na łóżku Chris wyszedł na
chwilę zabierając ze sobą zeszyt. Po chwili wrócił i spojrzał na mnie wściekłym
spojrzeniem.
− Nie dociera do Ciebie, że masz się trzymać
od niej z daleka? Od początku wiedziałem, że nic dobrego z waszego związku nie
wyjdzie. Dlatego trzymaj się od niej z daleka. Nie pozwolę, żeby znów cierpiała
przez Ciebie. – Powiedział Chris stojąc nade mną.
Wstałem z łóżka, na którym siedziałem i
spojrzałem w oczy swojego przyjaciela.
− Stary nie będziesz decydował o jej
uczuciach. Jeśli ona mi sama powie, że mnie nie chce to dopiero wtedy dam
spokój, ale tak to będę o nią walczyć. Taka dziewczyna, jak Amy trafia się raz
na milion. Poza tym to ona jest wściekła na was wszystkich za te wszystkie
kłamstwa. Ona wie o wypadku. – Powiedziałem poważnym tonem i wyszedłem z pokoju
zostawiając Beadlesa samego.
Za sobą jeszcze usłyszałem, jak Chris
uderza ręką o jakąś szafkę ze wściekłości. Wszedłem do pokoju Amy, a dziewczyna
od razu uśmiechnęła się na mój widok.
__________________________________________________________________
Po przeczytaniu skomentuj
Czy Amelia da szansę Justinowi?
Czego dowie się po rozmowie z Justinem?
Czy Christian w końcu zrozumie, że krzywdzi siostrę i przyjaciela?
Czego jeszcze Amelia może się dowiedzieć z tajemniczego pamiętnika?
Życzę miłego czytania :)
mam nadzieje że Amy da szanse Justinowi :) a z pamiętnika zapewne się dowie jaka była szczęśliwa z JB :) czekam na nn <3
OdpowiedzUsuń