Minęło
kilka dni od świąt. Dwa dni temu przyjechał Chaz. Stęskniłam się za tym
chłopakiem. On zawsze z Chrisem potrafili mnie rozbawić. Dzisiaj jedziemy na
imprezę Sylwestrową.
Cait od
rana układała mi włosy i jak to ona mówi: „Robi mnie na bóstwo”. Szkoda, że nie
mam takiej siostry, jak Caitlin. Czasem bycie jedynaczką jest naprawdę
uciążliwe. Jeszcze tydzień i będą moje urodziny, które w tym roku spędzę w
Polsce.
Mam
nadzieję, że Christian i Caitlin przyjadą na nie. Mimo, że z Christianem
jesteśmy z jednego roku to między nami jest prawie cały rok różnicy. Ja mam
urodziny na początku stycznia, a mój kochany kuzynek pod koniec listopada.
Później
pomogłam wyszykować się Cait i ruszyliśmy wszyscy do klubu. Z daleka było już słychać
muzykę.
Weszliśmy
do klubu i całą noc
praktycznie przetańczyłam z Chazem i Chrisem. Po kilkudziesięciu minutach
bezustannego tańca zrobiło mi się ciemni przed oczami. Złapałam Christiana za
ramię, po czym osunęłam się na ziemię i straciłam przytomność.
~ Christian ~
Nie no,
gdy mama się dowie, że Amelia zemdlała na zabawie, to mnie zabije. Co zrobić,
żeby się nie dowiedziała?
Boże,
czym ja się martwię, przecież Amy nie odzyskuje przytomności. Kurwa, co ja
narobiłem. Miałem jej pilnować.
− Cait!
– Zawołałem siostrę.
Dziewczyna
od razu do mnie podbiegła i gdy zobaczyła leżącą na podłodze Amelię zaniemówiła.
−
Chris, czy ona… - Nie dokończyła, tylko patrzyła na bezwładne ciało Amelii.
− Boże
Cait, ona oddycha, ale nie odzyskuje przytomności. Dzwoń po karetkę. Szybko. –
Powiedziałem chaotycznie.
Moja
starsza siostra złapała za telefon i wykręciła odpowiedni numer. Wziąłem Amelię
na ręce i wyszedłem z nią przed klub. Dziewczyna ciągle nie odzyskiwała
przytomności.
Kilka
minut później przyjechało pogotowie. Od razu zabrali nia ze sobą.
Wyjąłem
swój telefon i niepewnie wybrałem numer mamy. Wiedziałem, że będzie z tego
awantura, ale przecież oni też muszą wiedzieć, gdzie jest Amelia. Mama odebrała
od razu.
−
Chris, coś się stało? – Spytała przerażona myślą o najgorszym.
−
Amelię pogotowie zabrało do szpitala. Straciła przytomność na imprezie. –
Powiedziałem niepewnie i ze skruchą w głosie.
Usłyszałem
jak moja mama zaczyna płakać. Nie mogłem tego tak zostawić.
− Mamo
nie płacz. Na pewno wszystko będzie w porządku. Pogotowie nią już zabrało i
jest w dobrych rękach. Teraz my z Cait tam do niej pojedziemy. Zobaczymy się
później.
Po
kilkunastu minutach dojechaliśmy do szpitala. Od razu udaliśmy się na recepcję.
Pielęgniarka wskazała nam pokój, gdzie leży Amy.
Boże mam deja vi. Amelia leży
podłączona do kilkunastu urządzeń badających pracę jej organizmu.
To nie możliwe. To wszystko moja wina.
Nigdy sobie nie wybaczę, jeśli coś jej stanie.
Nagle zadzwonił mój telefon. Gdy spojrzałem
na wyświetlacz okazało się, że dzwonił Bieber.
− Siema stary, stało się coś poważnego,
bo aktualnie jestem trochę zajęty. – Powiedziałem starając się przybrać
najbardziej wyluzowany ton, choć w tej sytuacji mi to nie wychodziło.
Justin od razu wyczuł, że coś się
dzieje. Zapomniałem, że przed nim nic nie ukryję. Dawniej spędzaliśmy ze sobą tyle
czasu, że znamy się na wylot.
− Chris, co się dzieje? – Spytał przerażony.
– Chciałem Cię zaprosić na imprezę noworoczną w LA, ale to chyba nie jest
najlepszy moment, prawda? – Powiedział mój przyjaciel.
− Sorry stary. Nie dam rady. Amelia
jest u mnie przez kilka dni, a teraz przeze mnie leży w szpitalu. Bieber wiem,
o co zaraz zapytasz. Proszę Cię daj jej spokój. Ona już wystarczająco
wycierpiała. Nie chcę jej przysparzać kolejnych. Nie teraz. Kiedyś wszystko się
wyjaśni, ale teraz proszę daj sobie z tym spokój i opanuj się.
Justin długo milczał. Wiedziałem, że
zraniłem go tymi słowami, ale nie mam innego wyjścia. Nie mogę przecież powiedzieć
Amelii prawdy.
− Spoko, ale masz to załatwić. Ja nią
potrzebuję. – Powiedział dławiącym się tonem.
Nie lubię doprowadzać, ani go ani
Amelii do takiego stanu, ale po prostu robię to, co uważam za słuszne.
~ Amelia ~
Obudziłam się rano w szpitalu. Przy moim łóżku siedział
zapłakany Chris. A temu, co?
− Chris wszystko z Tobą w porządku? –
Spytałam rozbawiona.
Chłopak od razu podniósł na mnie wzrok
i uśmiechnął się do mnie, po czym mocno się do mnie przytulił.
Chwilę później do pokoju weszła cała
moja rodzina. Ucieszyłam się na ich widok, jednak ciocia była znów cała zapłakana.
Czyżby to przez to, że jestem w szpitalu?
__________________________________________________________________
Po przeczytaniu skomentuj
Dlaczego Christian nie chce powiedzieć Amelii prawdy?
Co Justin ma z Tym wspólnego?
Dlaczego Christian skazuje Amelię i Justina na cierpienie?
Czy naprawdę to jest najlepsze rozwiązanie?
Życzę miłej lektury. Zostaw po sobie komentarz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz