30.07.2014

Rozdział 30

Rozdział + 18
Czytasz na własną odpowiedzialność

~ Amelia ~

         Byłam pod wrażeniem, gdy menadżer mojego chłopaka zaproponował mi wyjechanie w trasę razem z Justinem. Jednak był jeden mały problem. Mianowicie moja szkoła.
         − Chciałabym, ale w przyszłym roku piszę maturę. Nie wiem, czy uda mi się to pogodzić. – Powiedziałam zgodnie z prawdą.
         − Szkołą się nie przejmuj, bo wiem, że dawna nauczycielka zgodzi się pomóc Ci skończyć szkołę a maturę będziesz mogła w maju napisać w swojej szkole, bo planuję wtedy koncerty Justina w Polsce, więc postaram się to zgrać z twoimi egzaminami. – Powiedział Scott.
         W takim razie nie miałam już więcej wątpliwości, co do występu w trasie koncertowej swojego chłopaka.
         − Zgadzam się. – Odpowiedziałam z uśmiechem.
         Wtedy postanowiliśmy wrócić do wszystkich. Gdy tylko doszłam do Justina mocno się do niego przytuliłam.
         − Wiesz, że Cię kocham najbardziej na świecie? – Spytał mój ukochany przyciągając mnie bliżej siebie.
         − Wiem kotku. Ja Ciebie też kocham. – Powiedziałam muskając jego policzek.
         Pawie cały czas przetańczyłam ze swoim chłopakiem, choć jeden raz zatańczyłam z Chrisem.
         Gdy tańczyłam z Jusem ręce mojego chłopaka ciągle spoczywały na moich pośladkach a sam Justin cały czas patrzył się na mnie z dziwnym wyrazem twarzy.
         Do domu Justina przyjechaliśmy sami. Gdy weszliśmy do środka Justin przycisnął mnie do ściany i zaczął namiętnie całować moją szyje a później usta.
         Swoimi dłońmi błądził po moich pośladkach oraz plecach. Jego dłonie tak delikatnie muskały moje ciało. A w jego słodkich namiętnych pocałunkach się zatraciłam.
         Zarzuciłam swoje ręce na szyję swojego chłopaka i w pełni oddałam się jego wspaniałym pocałunkom. Wtedy Justin mnie podniósł a ja objęłam go nogami w pasie.
         Mój ukochany zaniósł mnie do swojego pokoju. Zamknął za nami drzwi kopnięciem i położył mnie na swoim łóżku nie przestając w ogóle całować moich ust.
         Jego oczy tak cudownie błyszczały. Wtedy Justin złapał za zamek w mojej sukience i pociągnął go w dół. Uśmiechnęłam się w pocałunku i musnęłam jego usta.
         − Chcesz bym zwiedził twoje ciało? – W jego oczach pojawił się niebezpieczny błysk. – Jeśli tak, dotknij tylko… - Justin złapał moją rękę i przyłożył do swoich spodni – On jest gotowy. – Wymruczał mi do ucha.
         W odpowiedzi wpiłam się w jego usta, przez co Justin wylądował na poduszkach.
         Gdy zdjęłam jego koszulkę moim oczom ukazało się starannie wyrzeźbione ciało pokryte wieloma fantastycznymi tatuażami.

~ Justin ~

         Podniosłem się lekko, aby Amy mogła ściągnąć moją koszulkę a później przejechała paznokciami po mojej klacie.
         − Mmm… kicia podniecasz mnie jeszcze bardziej. – Powiedziałem z uśmiechem.
         Amelia zabrała się do moich spodni. Odpięła guzik i powoli zaczęła rozpinać rozporek, aby trochę się ze mną podroczyć, jednak ja z każdą kolejną sekundą byłem coraz bardziej napalony. W końcu pozbyła się moich spodni i rzuciła je w kąt pokoju.
         Chwilę później ja rozpiąłem jej sukienkę i szybko się jej pozbyłem. Nagle Amy odsunęła się ode mnie i uciekła zamykając się w łazience. Nie odpuszczę jej za bardzo mnie nakręciła, żebym teraz mógł jej odpuścić.
         Wyjąłem z szuflady śrubokręt i otworzyłem drzwi. Moja ukochana od razu wpiła się w moje usta i poprowadziła mnie do łóżka, na które mnie popchała. Amy zaczęła dłonią jeździć od mojego kolana przez uda po Jerrego. Gdy tylko jej dłoń zatrzymała się na chwilę na moim koledze, którą przesuwała w górę i w dół, głośno jęknąłem, bo czułem, że za chwilę eksploduję, jeśli w nią nie wejdę.
         Nagle Amy jednym ruchem ściągnęła ze mnie bokserki. W końcu. Położyłem nią na poduszki ściągając z niej stanik. Później zabrałem się za jej majtki.
         Wtedy mogłem podziwiać jej całe ciało. W brzuchu zobaczyłem kolczyk było to małe srebrne serduszko z fioletowymi kryształkami.
         Pochyliłem się nad swoją dziewczyną i wpiłem się w jej usta w momencie, gdy wkładałem Jerrego do Jaskini Rozkoszy. Nie czekałem na nic od razu zacząłem „z kopyta” wpychając swojego wielkiego przyjaciela w nią zdecydowanie i jak najgłębiej. Moja księżniczka rozchyliła usta i zaczęła jęczeć a ja uśmiechnąłem się do niej.
         Jej oddech był szybszy i czułem, jak bardzo mnie teraz pragnęła. Wyszedłem z niej powoli, chwyciłem za jej biodra i wszedłem w nią z powrotem z impetem.
         Poruszałem się w niej szybko w przód i w tył. Amelia wygięła głowę w tył, a ja zacząłem składać zmysłowe i powolne pocałunki na jej szyi, a dwoma palcami kręciłem wokół jej łechtaczki.
         − Przyspiesz. – Powiedziała moja księżniczka drżącym głosem.
         Owinąłem jej nogi wokół siebie, chwyciłem się jej ramienia i włożyłem Go całego do rozpalonego ciała mojej ukochanej. Poruszałem biodrami najszybciej, jak mogłem. Podłożyłem rękę pod jej pośladki i jeszcze bardziej przyspieszyłem. Jej biodra poruszały się energicznie razem ze mną to, co wtedy czułem było nie do opisania.
         Wtedy moja księżniczka wygięła się w łuk, jej ciało zastygło, na jej usta wkradł się słodki uśmiech i czułem rozkosznie gorący płyn na swoim przyjacielu.
         Sam też byłem blisko. Chwyciłem za jej biodra i poruszałem się w niej wolniej. Z każdym kolejnym ruchem byłem coraz głębiej.
         Po chwili znieruchomiałem i zamknąłem oczy w ekstazie. Doszedłem w swojej ukochanej. Drżałem jeszcze parę chwil. Później wyciągnąłem z niej swojego przyjaciela.
         Położyłem się na poduszkę obok swojej wybranki i ciężko oddychałem. Wsparłem się na łokciach, aby spojrzeć na swoją księżniczkę.
         Moja ukochana była cała mokra. Chociaż z resztą nie tylko ona. Musnąłem jej słodkie usta.
         − Kocham Cię Justinku. – Wyszeptała mi do ucha.
         − Ja Ciebie też kocham Amy. Cieszę się, że jesteś tutaj ze mną. – Wysapałam i uśmiechnąłem się do swojej dziewczyny.
         − Idę pod prysznic. Przyjdziesz do mnie do pokoju? – Spytała ze słodkim uśmiechem na twarzy.
         − Oczywiście księżniczko. Jeśli tylko tego chcesz. – Powiedziałem z uśmiechem.
         Sam też wstałem z łóżka i poszedłem do swojej łazienki. Wziąłem prysznic i założyłem bokserki. Gdy byłem już gotowy postanowiłem pójść do pokoju swojej dziewczyny. Jednak jej tam jeszcze nie było.
         Położyłem się na jej łóżku i czekałem na miłość swojego życia. Moja ukochana przyszła po kilku minutach ubrana w czerwoną seksowną krótką piżamkę opinającą jej ciało. Chwilę później dziewczyna położyła się obok mnie na łóżku i mocno do mnie przytuliła.
         − Dobranoc kocie. – Powiedziała leżąc nade mną.
         − Dobranoc kiciu. – Odpowiedziałem i podniosłem się lekko, aby musnąć się słodkie usta.
Po przeczytaniu skomentuj

Jak miną nagrania teledysku?
Kiedy Justin dowie się o planie swojego menadżera z wykorzystaniem Amy?
Czy Amy będzie miała odwagę powiedzieć Chrisowi prawdę na temat swojej przyjaciółki?


Życzę miłego czytania :)

1 komentarz: