26.11.2014

Rozdział III

~ Amelia ~

         Po powrocie do domu mojej cioci od razu skierowałam się na górę, ponieważ jeszcze dziś wieczorem razem z Bieberem mieliśmy wyjechać do Stanów.
         Miałam szczęście, bo suknię ślubną już wcześniej wysłałam Cait i resztę rzeczy potrzebnych na mój ślub.
         Wiedziałam, że moja siostra kombinuje, bo powiedziała, że to ona zajmie się kupnem bielizny dla mnie na noc poślubną. Szczerze to bałam się jej pomysłu, bo ona mogła wymyśleć wszystko.
         Podeszłam do swojej szafy i wyciągnęłam z niej ubrania. Poszłam do łazienki i ubrałam:
         Później zaczęłam pakować wszystkie swoje rzeczy. Justin leżał na moim łóżku i co chwile podchodził do mnie, aby przeszkodzić. Ciągle mnie całował po szyi lub łaskotał mnie, aby mnie rozproszyć.
         Zaczęłam się śmiać z jego głupoty. Gdy skończyłam się pakować odwróciłam się do swojego narzeczonego i musnęłam jego usta.
         - Justin za ile mamy samolot? – Spytałam z uśmiechem.
         - Za pięć godzin, więc zdążymy jeszcze coś zjeść. – Odparł pogodnie mój ukochany.
         Uśmiechnęłam się i złapałam rękę swojego narzeczonego. Zeszliśmy na dół i zaczęłam przygotowywać obiad, bo mojej cioci jeszcze nie było w domu. Gdy wszystko było gotowe nałożyłam nam danie na talerze.
         Niedługo później moja ciocia z wujkiem wrócili do domu. Niestety nie mieliśmy dużo czasu na porozmawianie z nimi, bo chwilę później musieliśmy wyruszać w drogę, aby zdążyć na samolot.
         - Obiad macie w kuchni. – Powiedziałam z uśmiechem, po czym podeszłam do cioci i wujka.
         Mocno przytuliłam się do każdego z nich w tym czasie Justin poszedł po bagaże.
         -Do zobaczenia na weselu. – Powiedziałam żegnając się z ciocią i wujkiem.
         Wsiedliśmy do mojego samochodu i ruszyliśmy na lotnisko. Szybko przeszliśmy przez odprawę i udaliśmy się do prywatnego samolotu należącego do mojego narzeczonego.
         Przez cały lot z Justinem się wygłupialiśmy w samolocie i nawet nie myśleliśmy o tym, że byliśmy zmęczeni.
         Dopiero, gdy wylądowaliśmy w Los Angeles zmęczenie dało o sobie znać. Na lotnisku czekał na nas ochroniarz Justina, który odwiózł mnie do domu mojego rodzeństwa, a później Justina zawiózł do jego domu.
         Od razu po wejściu do domu mojego rodzeństwa skierowałam się do pokoju. Wzięłam gorący prysznic, rozczesałam swoje długie włosy i przebrałam się w piżamę:
         Weszłam do pokoju, położyłam się na łóżku. Wzięłam z szafki swój telefon, po czym napisałam sms’ a do Justina na dobranoc.
Po przeczytaniu skomentuj :)


Czy Selena zjawi się na ślubie swojego byłego chłopaka?
Czy Gomez zmieni nastawienie, co do nowego związku Justina?
Czy dziewczyny się zaprzyjaźnią?
Co było powodem takiego zachowania panny Gomez na pierwszym spotkaniu dziewczyn?
Czy ktoś zakłuci ślubną ceremonię Biebera i jego narzeczonej?
Co stanie się podczas przygotowań do ślubu?
Co Cait wymyśli na wieczór panieński?

Co chłopcy wymyślą na wieczór kawalerski dla Justina?

1 komentarz: