28.04.2015

Rozdział XI

~ Amelia ~

Obudziłam się w helikopterze ratunkowym i kompletnie niczego nie pamiętałam. W lewą rękę miałam wpiętą jakąś kroplówkę, a tuż przy mnie siedziało dwóch lekarzy.
  • Gdzie Justin? - Spytałam rozglądając się wokół.
Dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że przecież mój mąż został postrzelony podczas koncertu.
  • Pani mąż dotrze do LA za kilka dni, gdy lekarze wykonają mu potrzebne badania. - Odparł doktor siedzący po mojej lewej stronie.
Po raz kolejny zamknęłam oczy i zasnęłam. Chciałam, żeby ten ból brzucha minął raz na zawsze.

~ Justin ~

Gdy widziałem, jak lekarze na łóżku szpitalnym wkładają moją nieprzytomną żonę do helikoptera, wiedziałem, że nie mogę siedzieć bezczynnie.
Musiałem się wydostać z tego szpitala i miałem gdzieś, że wczoraj próbowano mnie zabić. Chciałem być przy Amelii w tej chwili.
Wróciłem z mamą do mojego pokoju i usiadłem zrezygnowany na łóżku. Nie miałem pojęcia, co ja teraz zrobię. Teraz moja żona potrzebowała mnie najbardziej.
  • Mamo ja muszę wrócić do domu. Chcę być przy mojej księżniczce. - Powiedziałem ukrywając twarz w dłoniach, bo z moich oczu zaczęły płynąć strumienie łez.
  • Justin Amelia jest pod dobrą opieką. A Ty musisz teraz zadbać o swoje zdrowie. Wczoraj ledwo Cię nie straciłyśmy z Amy a Ty chcesz już wyjść ze szpitala. W LA Amelia ma Chrisa i Cait. Oni się tam nią zajmą na pewno Elyssandra też tam pojedzie, więc będziesz zawsze na bieżąco z jej samopoczuciem, dlatego synku nawet nie kombinuj, jak się stąd wydostać, bo ja dopilnuję, żebyś nie zrobił nic głupiego. - Powiedziała poważnym tonem moja mama.
Wiedziałem, że nie ma sensu się z nią kłócić, bo ona jest nawet w stanie zmusić lekarzy do pilnowania mnie przez dwadzieścia cztery godziny na dobę tylko po to, żebym stąd nie wyszedł. Ale ja kurwa nie mogłem siedzieć tak po prostu z założonymi rękoma i nic nie robić.
Podniosłem leżącego na szafce iPhone i wybrałem numer swojego szwagra, który o dziwo bardzo szybko odebrał.
  • Siema Bieber słyszałem coś stało na koncercie. Jak się czujesz? - Powiedział zmartwiony.
  • Szczerze? Czuję się, jak kupa nieszczęścia. Nie dość, że wczoraj moja tancerka zaplanowała zamach na życie mojej żony, bo ta kula miała trafić Amy, to teraz jeszcze śmigłowiec zabrał Amelię do LA do kliniki ginekologicznej, bo podejrzewała, że jest w ciąży a okazało się, że ma torbiele na jajnikach, które zagrażają jej życiu i ma ciążę urojoną. Chris możecie z Caitlin zająć się moją księżniczką dopóki nie wyjdę z tego cholernego szpitala? - Powiedziałem ze łzami w oczach.
  • Jasne Justin, przecież Amy to moja siostra, więc nie pozwolę, żeby jej się coś stało. Będziemy z Cait na zmianę przy niej czuwać i jeśli tylko coś się będzie działo od razu dam Ci znać. - Odparł mój szwagier. - Ale jak się dowiedzieliście? - Nagle spytał Beadles.
  • Amy przyszła rano do mnie do szpitala z moją mamą, ale się źle poczuła, chciała wyjść się przewietrzyć, ale wstając z krzesła zemdlała. Zdążyła mi powiedzieć, że jest w ciąży, bo robiła test. Na szczęście przyszedł lekarz, zabrał ją na badania i powiedział mi to, co Ci przed chwilą mówiłem. - Nagle poczułem, jak po moich polikach płyną strumienie łez.
  • Justin nie martw się. Amelia to silna dziewczyna. Wyszła z amnezji po tylu latach to z tego też wyjdzie. - Odparł mój szwagier.
  • Chris dzięki za pocieszenie, ale teraz nic mi nie pomoże, bo chcę być obok niej a nie w tym głupim szpitalu. - Powiedziałem ścierając wierzchem dłoni słony płyn z twarzy.
  • Rozumiem Cię stary. Na twoim miejscu pewnie bym też tak do tego podchodził, A teraz sorry Biebs, ale muszę odebrać Cait i Somersa z lotniska, bo byli w Kanadzie. - Powiedział Christian.
  • Spoko. Zadzwoń do mnie, jak będziesz coś wiedział na temat mojej księżniczki. - Poprosiłem.
  • Ma się rozumieć Bieber. W końcu jesteście małżeństwem, więc masz prawo być na bieżąco z jej stanem zdrowia. - Powiedział Beadles i się rozłączył.
Odłożyłem telefon z powrotem na szafkę, położyłem poduszkę na swoją twarz i rozpłakałem się jak małe dziecko. W tej chwili liczyła się dla mnie tylko Amelia.
_____________________________________________________________________
Po przeczytaniu skomentuj :)

Czy lekarze powiedzą Amelii prawdę o jej chorobie?
Czy Amelia i Justin doczekają się w końcu swojego upragnionego dziecka?
Czy Justin ucieknie ze szpitala, czy posłucha swojej mamy i zadba o swoje zdrowie?

Czy Chris będzie na pewno informował Justina o postępach w leczeniu Amy?

1 komentarz: